Koronawirus a branża ubezpieczeniowa

Jedną z form zawierania umów ubezpieczeniowych są formy tzw. stacjonarne, ze względu na epidemię koronawirusa SARS-CoV-2 i wywoływanej nim choroby COVID-19, obecnie praktycznie niemożliwe do przeprowadzenia. Na branży ubezpieczeniowej wymusiło to zwiększoną elastyczność przy zawieraniu tego rodzaju umów.

Epidemia a potrzeby

Z powodu pandemii rozwój i życie cywilizacji ludzkiej wyhamowało, ale nie zatrzymało się całkowicie. Nadal mamy potrzeby, a niektóre nie tylko nie zniknęły, ale wręcz zapotrzebowanie na nie wzrosło. Nadal jemy i musimy ponosić koszty życia, nadal również potrzebujemy dla tego życia zabezpieczeń.

Niepewność wzrasta z każdym dniem, bo mimo oswajania się z wszechobecnością wirusa i związanym z tym jego powszednieniem, niebezpieczeństwo nie przestaje być realne. Kontynuowanie ubezpieczenia na życie, czy nawet jego zawarcie w tej dobie, może realnie pomagać, a przede wszystkim podnosić poczucie bezpieczeństwa.

Z całą pewnością na ubezpieczeniach nie warto oszczędzać i dotyczy to zarówno czasów pandemii, jak i czasów bez niej w tle. Obecnie jednak jest to o tyle istotne, że jesteśmy zmuszeni przez kwarantannę do siedzenia w domu, a to potęguje wystąpienia przypadków zalań sąsiadów, czy zaprószenia ognia i innych zdarzeń, jak uszkodzenia infrastruktury mieszkania. Przy sytuacji, gdy na rynku nie brakuje pracy, pokrycie ewentualnych strat nie stanowi tak wielkiego problemu, jak w momencie, gdy gospodarka stanęła i z pracą może być krucho. Wówczas polisa jest w stanie załagodzić skutki ewentualnego nieszczęścia.

Nawet auto, chociaż zapewne nieużywane w stopniu takim, jak dotychczas, może bez autocasco nie być bezpieczne nawet w garażu, a co dopiero na ulicznym parkingu.

Przedsiębiorcy

Spójrzmy jeszcze na przedsiębiorców, w tym na usługodawców, którzy obecnie po prostu nie działają albo działają, ale w znacznie ograniczonym zakresie. Salony fryzjerskie, gabinety masażu, czy tatuażu są zamknięte, a przez to przez 24 godziny na dobę narażone na atak złodziei, wandali, czy pożar lub rozszczelnienie instalacji wodno-kanalizacyjnej. W ich sytuacji ubezpieczenia są nieodzowne, aby mogli spokojnie myśleć o powrocie do swoich miejsc pracy po wygaśnięciu pandemii.

Obowiązek i możliwości

Ponadto epidemia koronawirusa, chociaż ogranicza albo zwalnia ze składek na ZUS, nie zwolniła nas z zawierania umów obowiązkowych, jak np. ubezpieczenia samochodowego od odpowiedzialności cywilnej i w związku z tym obecnie stacjonarne agencje ubezpieczeniowe umożliwiają zawieranie umów zdalnych nawet tam, gdzie wcześniej nie były one praktykowane.

Wystarczy kontakt z agencją ubezpieczeniową, ustalenie szczegółów ubezpieczenia, a po akceptacji otrzymujemy polisę ubezpieczeniową, którą również elektronicznie możemy opłacić.

One thought on “Koronawirus a branża ubezpieczeniowa

  1. koronawirus pozbawił miliony osób pracy i majatku!

Comments are closed.